piątek, 21 grudnia 2012

Coraz bliżej święta ;o

Może zacznę od tego że życzę wszystkim Wesołych Świąt , Szcczęśliwego Nowego Roku i ,aby wszystko szło po waszych myślach... :*

Za 3 dni święta ! ;o To niesamowite ... Tak to szybko wszystko zleciało... nie patrzymy przed siebie... pamiętam jak odliczałam i było 55 dni... Przyznam się że nie czuję jakoś tych świąt. Dlaczego ? Nie wiem. Jakoś tak ... Może nie ma śniegu. Może to jakoś takie bardzo opóźnione zakupy świąteczne. Nawet nie mamy kupionych jeszcze prezentów ... Wyrobimy się ! W tym roku bd mi brakować mojego dziadka. Bardzo mi go akurat w tym roku brakuję. Ciągle o nim myślę. Oglądam zdjęcia. Wspominamy go z mamą. Chodź to przecież nie Wszystkich Świętych pamiętamy o zmarłych nawet podczas tak uroczystego dnia [*].

,,... Jest wigilia. Ty i twoja rodzina szykujecie się do uroczystej kolacji. Wszyscy domownicy pomagają ,a najmłodsi czekają na prezenty. To chyba bardzo poukładana, dobra, opiekuńcza rodzina...,ale mogło by się tak wydawać. Godzina 18:00 ,rozpoczęli pierwsze modły. Łamią się opłatkiem, życzą sobię wszystkiego dobrego, najlepszego. Zadzwonił w ten dzwonek do drzwi. Wszyscy zamyśleni kto to może być ? Dzieci przestraszone, zagubione. Jak się okazało to był wędrowiec, który przyszedł do każdego domu aby w ten jeden dzień mogli z nim się podzielić ludzie. Niestety ta dobra i kochająca rodzina nie wpuściła go do środka, nie dała mu nawet jedzenia. Może nie chcieli psuć atmosfery , chcieli podyskutować o swoich sprawach... Nie ważne to dla nich było zupełnie w ten Wielki dzień ! :c ''


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz